alergia alergia
58
BLOG

Jarosław Kaczyński jak wyrzut sumienia

alergia alergia Polityka Obserwuj notkę 13

 

 

 

Zastanawiam się, co by się stało, gdyby 10 kwietnia Jarosław Kaczyński wsiadł jednak do TU 154 razem ze swoim bratem. Podejrzewam, że dziś ponad 4 miesiące po katastrofie media III RP : TVN 24 i Gazeta Wyborcza musiałyby ogłosić bankructwo. No, bo co by biedne zrobiły? Od kogo zaczynałyby dzień i na kim kończyły?

Nad czym debatowaliby zaproszeni do studia eksperci? Nad podwyżką VAT, czy dziurą budżetową? Wątpię. Podejrzewam, że problemu krzyża również by nie było.

Problemu nie ma, bo kozioł ofiarny, czyli Jarosław żyje.

Można więc w niego walić co dzień jak w bęben.

To nic nowego, dawniej, wszystkiemu byli winni Żydzi i cykliści, dziś główny winowajca to drugi bliźniak, Jarosław Kaczyński.

Na nim skupia się dziś cała nienawiść mediów. Dlatego obrywa nawet więcej niż jego brat… bo żyje i śmie się jeszcze odzywać.

Dlatego każdy kto występuje przeciwko niemu ma zapewniony poklask mediów. Każdy nawet  Henryka Krzywonos, którą słusznie ktoś nazwał „Palikotem w spódnicy”, którą nagle okrzyknięto bohaterką Solidarności.

Trzeba przecież stworzyć przeciwwagę dla tragicznie zmarłej Walentynowicz i opluć zmarłych do końca.

W świetle tego wystąpienie Krzywonos trudno uznać za „autentyczne”. Promocja własnej książki w kilka dni po tym wydarzeniu to zapewne przypadek. W końcu wszystko jest przypadkiem, tak jak podobno nim jest tragedia smoleńska. Jedno jest pewne ta kampania nienawiści rozpętana przeciwko Kaczyńskiemu przypadkiem nie jest.

Nurtuje mnie pytanie dlaczego dalej tak go nienawidzą, przecież nie ma władzy i przegrał wybory? A więc dlaczego? Po co z nim dalej walczą? Czy dlatego, że żyje, czy dlatego, że jest dla nich żywym wspomnieniem Lecha i wiecznym wyrzutem sumienia? 

alergia
O mnie alergia

Teoretycznie dziennikarką, ale reprezentuję wymarły zawód, na szczęście na co dzień nie mam nic wspólnego z polityką.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka